Rotawirusy – jak długo zarażają, ile trwa choroba i jak sobie z nią poradzić?

Żaden rodzic nie powinien mieć wątpliwości, że rotawirusy mogą być dla dziecka bardzo niebezpieczne. Z tego też powodu nie można ich bagatelizować, lecz w odpowiedni sposób reagować, gdy rozpoznamy infekcję rotawirusową u naszego dziecka. Nie każdy jednak wie, jak taką infekcję rozpoznać oraz czym tak w zasadzie są rotawirusy, jak długo zarażają oraz jakie są najlepsze sposoby na poradzenie sobie z tymi drobnoustrojami. Tymczasem dzieci są szczególnie narażone na rotawirusy, w tym przede wszystkim małe dzieci (do 5.

roku życia) oraz niemowlęta. Niestety w niektórych przypadkach brak odpowiedniej reakcji może zakończyć się tragicznie. Same rotawirusy to czynniki zakaźne, które przedostają się do organizmu na wiele różnych sposobów (w tym drogą kropelkową, pokarmową czy przez kontakt z zarażonym) i uszkadzają nabłonek kosmków jelitowych. To z kolei wywołuje stan zapalny jelit i żołądka, co powoduje takie objawy jak ostra biegunka czy intensywne wymioty.

Niestety rotawirusy są bardzo zaraźliwe i przez długi czas mogą przeżyć w środowisku czy na przykład na powierzchni rąk. Charakteryzują się niską dawką zakażająca, co znaczy po prostu tyle, że wystarczy bardzo mało rotawirusów, aby doszło do zarażenia.

Jak długo trwa infekcja rotawirusowa? Jak walczyć z rotawirusami?

Sama infekcja trwa z reguły od czterech do dziesięciu dni, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Osoby dorosłe (w tym przede wszystkim starsi oraz osoby z obniżoną odpornością) także są bowiem narażone na zarażenie rotawirusem.

W wielu przypadkach infekcja ma charakter bezobjawowy, lecz nie jest to reguła. Dodatkowo, różny może być także czas trwania infekcji – wiele zależy między innymi od wieku chorego, ale też na przykład od typu rotawirusa jaki zaatakował organizm. Dobrze jest więc wiedzieć, w jaki sposób można walczyć z rotawirusami. Oto kilka sposobów:

  • Odpowiednie nawadnianie, aby nie dopuścić do odwodnienia organizmu.

  • Regularne uzupełnianie nie tylko płynów, ale też elektrolitów.
  • W ekstremalnych przypadkach jedynym rozwiązaniem może okazać się dożylny wlew kroplowy.

Swego rodzaju „ułatwieniem” na czas choroby będzie uprzednie zaszczepienie, dlatego też jeśli mamy taką możliwość to zdecydujmy się na szczepionkę przeciwko rotawirusom. Nie jest ona obowiązkowa, a co za tym idzie szczepienie jest płatne, lecz dzięki takiej szczepionce zdecydowanie lepiej przygotowujemy dziecko na ewentualną chorobę, dzięki czemu infekcja ma z reguły bardziej łagodny charakter.